Hurling – mało popularny sport wprost z Irlandii

Hurling jest rodzajem sportu drużynowego, który jest uznawany za najszybszy sport drużynowy na świecie. Początki dyscypliny wywodzą się z Irlandii, w której owy sport jest nawet popularniejszy od piłki nożnej, aczkolwiek w innych europejskich krajach, w tym w Polsce, sport jest praktycznie nieznany i mało kto o nim wie.

Jak wygląda gra w hurling?

Do gry w hurling w każdej drużynie potrzebne jest aż 15 osób, a dokładnie potrzebujemy: sześciu napastników, dwóch pomocników, sześciu obrońców oraz bramkarza.

W profesjonalnych drużynach, każdy z zawodników na określone taktyczne zadania, które są wyznaczane przez trenera. Natomiast w zespołach amatorskich obowiązują bardzo podobne założenia, jak w piłce nożnej, czyli bramkarz i obrońcy skupiają się na defensywie itd. Do gry potrzebne są specjalne kije i piłka. W czasie rywalizacji zawodnicy próbują zdobyć jak najwięcej punktów, trafiając do bramki przeciwnika. Mecz rozgrywają na boisku o wymiarach 80-90 m szerokości oraz 130-145 m długości. Zespół za trafienie nad poprzeczką uzyskuje 1 punkt, natomiast za trafienie pod poprzeczką, drużyna uzyskuje aż 3 punkty. Bramki wyglądają identycznie jak te do rugby. Prawo zezwala zawodnikom chwytanie piłki rękami, przenoszenie jej na kiju, a także kopanie, jednakże może trwać to dłużej niż 4 sekundy bądź 4 kroki.

Hurling w Polsce

Hurling w naszym kraju nie jest zbyt popularnym sportem, dlatego też nie znajdziemy tutaj żadnych drużyn, które specjalizują się w tych rozgrywkach. Chociaż w 2009 roku w Warszawie powstał zespół hurlingowy, jednak ze względu na wielkość składu w sporcie trudno było skompletować całą drużynę.

Teoretycznie można by grać takie mecze na boiskach do rugby, ale jak można zauważyć, w najbliższym czasie to nie nastąpi, ponieważ zainteresowanie tym specyficznym sportem w polsce jest praktycznie zerowe.